Przez trzy dni (27 – 29 marca) uczniowie wszystkich klas wraz z przedszkolakami wzięli udział w rekolekcjach wielkopostnych. Zorganizował je ks. proboszcz Stanisław Bieleń, natomiast nauki rekolekcyjne głosił ks. Henryk Chlipała, proboszcz w Rzepienniku Suchym. Ks. rekolekcjonista pracował jako misjonarz w Peru, stąd często w swoich naukach przedstawiał realia życia dzieci w dżungli i w slumsach na obrzeżach stolicy Peru – Limy.
Mija prawie rok mojej pracy w wikariacie apostolskim de San Ramon – selwa (dżungla) centralna w Peru. Parafia, gdzie posłał mnie miejscowy Biskup, jest pod wezwaniem św. Franciszka Solano, miejscowość nazywa się Puerto Bermdez. Terytorium parafii jest duże i obejmuje 108 wiosek. Większość wiosek zamieszkuje jedno z plemion amazońskich – ASHANINKA (aszaninka), posiadają swój własny język, ale większość już posługuje się językiem hiszpańskim. Mam też 3 wioski, które zamieszkują tubylcy z plemienia YANISHA.Większość wiosek położonych jest nad brzegami rzek: Pichis, Pachitea, Nazaretegui, Palcazu, Neguache. Są to dopływy rzeki Amazonki, największa jest rzeka Pachitea. Do niektórych wiosek położonych w głębi dżungli trzeba płynąć łódką kilka godzin i jeszcze iść na piechotę, do niektórych nawet 6 godzin w jedna stronę. Jest wiele wiosek, do których jeszcze nigdy nie dotarła Ewangelia. Kilka tygodni temu odwiedziłem jedną z nich, gdzie Indianie żyją swym własnym rytmem, niezakłóconym prawie w żaden sposób przez cywilizację.Przez teren parafii nie przechodzi żadna linia elektryczna, a więc nie ma prądu. Jedynym sposobem na to, aby mieć prąd jest generator.
Tak naprawdę to wielkie obszary dżungli amazońskiej czekają na ewangelizację. Duże odległości, brak jakichkolwiek dróg, klimat, no i brak księży to przyczyny bardzo utrudniające ewangelizację. Nasz wikariat apostolski ma powierzchnię wielkości Austrii i w tej chwili pracuje tu 16 księży. Również wielkim problemem jest brak katechistów świeckich, ludzi, którzy by mogli w swoich wioskach prowadzić nabożeństwa Słowa Bożego, modlitwy i katechezę. Ja mogę dotrzeć do większości wiosek raz na rok lub raz na dwa lata.
(fragment listu z 2006 r.)
Kazania urozmaicały pokazy slajdów z życia Peruwiańczyków, z florą i fauną peruwiańskiej dżungli.
Nauki rekolekcyjne kończyły się konkretnymi zadaniami do wykonania w domu: w pierwszy dzień – podziękować mamie za obiad, tacie za…; w drugi dzień – przeprosić rodziców; w trzeci dzień – pomodlić się wieczorem z całą rodziną.
Rekolekcje zakończyły się specjalnym błogosławieństwem.
Opracowanie: Irena Klich |